Kiedy poszkodowany może uzyskać odszkodowanie komunikacyjne z OC sprawcy? Od czego ubezpieczyciel uzależnia wypłatę? Czy zawsze jest to słuszne postępowanie?
- Oględziny
- Naprawa czy świadczenie pieniężne?
- Problemy przy odszkodowaniu komunikacyjnym z oc sprawcy
- Postawa ubezpieczycieli w sprawie odszkodowania
- Zrób to sam!
- Co dalej w przypadku zaniżonego odszkodowania?
- Jeśli nie samemu, postaw na kancelarię odszkodowawczą
Zanim poszkodowany otrzyma odszkodowanie, musi dopełnić szeregu formalności. Zgłoszenie szkody to tylko początek postępowania przed ubezpieczycielem. Firma ubezpieczeniowa ma obowiązek ustalić w trakcie likwidacji szkody:
- okoliczności zdarzenia
- wielkość szkody
- zebrać całą niezbędną dokumentację
Wszystkie te czynności pozwalają na ustalenie odpowiedzialności, a także właściwej wysokości odszkodowania. Ubezpieczyciel ma 30 dni na przeprowadzenie likwidacji szkody. Możliwe jest prezedłużenie tej procedury o kolejne 14 dni, jeżeli w podstawowym terminie nie można ustalić wszystkich okoliczności ważnych dla wysokości odszkodowania.
Oględziny
Już na tym etapie ubezpieczyciele wykazują się różną intensywnością działań (problem z art. 6 k.c.). Przy szkodach na pojeździe standardem jest jednak, że ubezpieczyciele wysyłają wyspecjalizowanych pracowników, których zadaniem jest:
- określenie rozmiaru szkody
- zebranie dokumentacji zdjęciowej uszkodzeń pojazdu
- odebranie oświadczenia
- zrobienie kopii dokumentów
Na podstawie tak przeprowadzonych oględzin tworzony jest kosztorys naprawy. Jest on podstawą wyliczenia rozmiaru szkody.
Naprawa czy świadczenie pieniężne?
Ustawodawca w kodeksie cywilnym wskazał jasno, że naprawienie szkody może nastąpić poprzez doprowadzenie uszkodzonej rzeczy do stanu sprzed zdarzenia lub też wypłatę odszkodowania odpowiadającego wartości szkody. Orzecznictwo polskich sądów jest tutaj również jednoznaczne. To poszkodowany decyduje o wyborze świadczenia pieniężnego lub naprawie samochodu przez ubezpieczyciela. Właściciel może w dowolny sposób rozporządzać własnością. A co do zasady wysokość odszkodowania nie powinna zależeć od tego, czy pojazd zostanie naprawiony czy też poszkodowany wybierze gotówkę.
Problemy przy odszkodowaniu komunikacyjnym z oc sprawcy
Ubezpieczyciele nie pozostają jednak bezbronni. Ramy wyznaczone przez prawo są jasne. Poszkodowany nie może się wzbogacić na odszkodowaniu. Nie może również doprowadzić do sytuacji, w której ponoszone koszty są one nadmierne, choć wciąż mają związek ze szkodą.
Dla przykładu nie każdy pojazd można naprawić, ponieważ wartość naprawy może przekraczać wartość pojazdu. W takiej sytuacji zmieniamy metodę wyliczenia odszkodowania z metody kosztorysowej na metodę szkody całkowitej. Odszkodowanie odpowiada wówczas różnicy wartości pojazdu przed szkodą i po szkodzie.
Postawa ubezpieczycieli w sprawie odszkodowania
Praktyka niestety odbiega od idealnego stanu. Ubezpieczyciele często w kosztorysach sięgają do różnych chwytów, obniżając należne odszkodowanie. Do najczęstszych problemów należą:
- zaniżane (lub zawyżane!) koszty roboczogodziny,
- zamiast części oryginalnych o wiele tańsze zamienniki, czasem nieznanego pochodzenia i jakości,
- amortyzacja lub rabaty, które potrafią sięgać 40 procent całości kosztów naprawy.
Niekiedy ubezpieczyciele wypłacają jeszcze mniejszy procent należnego odszkodowania. Gdy poszkodowany decyduje się uzyskać pieniądze, a nie naprawić pojazd, towarzystwa zaniżają odszkodowania. Dalsze dopłaty często uzależniają (niesłusznie!) od przedstawienia faktury za naprawę pojazdu.
Decyzja o naprawieniu szkody wiąże się również z koniecznością udowodnienia cen i jakości użytych części, a także wykazania faktury za naprawę pojazdu. Sama faktura również może podlegać weryfikacji przez ubezpieczyciela, w wyniku czego powstaje ryzyko, że poszkodowany po naprawieniu pojazdu nie otrzyma pełnego zwrotu poniesionych kosztów.
Zrób to sam!
Sami poszkodowani mogą składać reklamacje do ubezpieczycieli. Ci jednak odnoszą się do skarg z różnorakim skutkiem. Skarga do Rzecznika Finansowego również często nie przynosi konkretnych wyników. Ustawodawca nie wyposażył bowiem Rzecznika w narzędzia, które umożliwiłyby mu skuteczne wpływanie na decyzję ubezpieczycieli.
Co dalej w przypadku zaniżonego odszkodowania?
Pozostaje droga sądowa. Ubezpieczyciele zwykle nie mają racji, obniżając odszkodowanie. Za ich racją przemawia jedynie fakt wcześniejszych szkód na pojeździe, czy faktycznie uszkodzone części inne niż oryginalne. Ostateczną wysokość szkody ustala sąd posiłkując się opinią biegłego. Minus takiego rozwiązania to koszty i ryzyko procesowe, które poszkodowany musi ponieść.
Jeśli nie samemu, postaw na kancelarię odszkodowawczą
Poszkodowany zawsze może zlecić dochodzenie odszkodowania kancelariom odszkodowawczym lub sprzedać wierzytelność odzyskując część odszkodowania w formie zapłaty za cesję. Takie rozwiązanie ma sporo zalet. Przede wszystkim poszkodowany nie musi walczyć z ubezpieczycielem. Dodatkowo uzyskuje szybko sporą i nie ponosi ryzyka związanych z postępowaniem sądowym. Profesjonalna pomoc może zatem przynieść szybkie i wymierne korzyści.
Przeczytaj artykuł: ,,Wycena samochodu - czy ma znaczenie dla wysokości odszkodowania?".